Czapka uszyta dla Łucyjki z fioletowej (prawa strona) i różowej (podszewka)
bluzy polarowej, kupionych w SH za grosze :)
Łucyjka nie miała na zimę czapki, zeszłoroczna była już za mała.
Jak usłyszała że trzeba kupić czapkę wyznała mi w skrytości,
że chciałaby czapkę przypominającą smoka -
taką jak ma Tobiasz, tylko, że fioletową...
Niestety czapke dla Tobiasza kupiliśmu w HM 3 lata temu...
Mama poszła więc po rozum do głowy, i uszyła wymarzoną czapę by dziecku zimę umilić :)
Z drobnymi niedociągnięciami wygląda prawie jak oryginalna :)