Przydałoby sie mieć zawsze przy sobie, np. na sznurku, aparat żeby uwiecznić
wszystkie piękne i twórcze chwile z dziećmi.
Niestety zdarza mi się to dość rzadko.
A do tego zwykle brakuje czasu w na ten proces: przegrać zdjęcia na komputer, obrobić
i zmniejszyć w Picassie wyrzucając nieudane i powklejać na bloggera. Gdzie by tego czasu trochę zaoszczędzić, żeby starczyło go na takie luksusy?
Oj to prawda z tym aparatem :) Chwile z dziećmi, bezcenne :) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuń