wtorek, 4 września 2012

Kreacje na ślub cioci Agnieszki

Dwa tygodnie przed ślubem cioci Agnieszki, wieczorami nie odchodziłam od maszyny. Przyklejona do niej chęcią wystrojenia moich dzieci uszyłam: 
- 2 identyczne sukienki balowe w różnych rozmiarach: małą 74 dla Ritki i większą 92 dla Łucyjki
- 2 polarowe bolerka dla dziewczynek na wypadek chłodu
 - torebeczkę dla Łucyjki na kilka drobiazgów
- majtusie na pieluchę dla Ritki
- marynarkę dla Tobiaszka według wykroju z Burdy dla dzieci 1/2012
- krawat dla Tobiaszka
- męską torbę dla Tobiaszka na drobiazgi
- opaskę dla Ritki
- spineczki dla Łucyjki

Wyglądali cudnie :)




























Akcja reperacja - Tutorial

Jak to mówią: gdzie się człowiek spieszy, tam się diabeł cieszy"... I czasem w pośpiechu się coś zepsuje. Spieszyłam się, nie sprawdziłam temperatury żelazka i klops... Zniszczyłam żakiecik...
Akcja reperacja - może nie wygląda tak pięknie jak przedtem, ale może być. 
Takie aplikacje naszywam moim dziewczynkom gdzie się da. 
Te różyczki są łatwe, szybkie i można je zrobić z odpadków szyciowych, więc są bardzo praktyczne :)


Stopiona plama z żelazka :(


Kredą lub mydłem zaznaczam na tkaninie wielkość i ilość kwiatów, rysując kółka.

Wycinam paski materiału (tutaj ok 2cm szerokości ok 30 długości)

Na środku pierwszego kółka przypinam szpilką pierwszy pasek

Zaczynam szyć jakby naokoło tego środka dowolnie układając pasek materiału. Można go okręcać również wokół własnej osi.

Co chwilę zatrzymuję maszynę z igłą wbitą  i okręcam cały żakiecik, by szyć dookoła.




 I tak bez końca...