Pewnego razu w lumpekise wyhaczyłam wielką złotą ceratę! Kosztowała pare groszy...
Od razu wiedziałam że to będzie zakup stulecia...
I rzeczywiście okazała sie niezbędna przy moich szkrabulcach. któreż dziecko nie lubi się przebierać?
Na pierwszy plan wyszły z niej korony: dla Ksiecia Tobiasza i Księżniczki Łucji :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz