piątek, 4 stycznia 2013

Czapka smok

Czapka uszyta dla Łucyjki z fioletowej (prawa strona) i różowej (podszewka) 
bluzy polarowej, kupionych w SH za grosze :)
 Łucyjka nie miała na zimę czapki, zeszłoroczna była już za mała. 
Jak usłyszała że trzeba kupić czapkę wyznała mi w skrytości, 
że chciałaby czapkę przypominającą smoka - 
taką jak ma Tobiasz, tylko, że fioletową...
Niestety czapke dla Tobiasza kupiliśmu w HM 3 lata temu...
Mama poszła więc po rozum do głowy, i uszyła wymarzoną czapę by dziecku zimę umilić :)

Z drobnymi niedociągnięciami wygląda prawie jak oryginalna :)



















2 komentarze:

  1. Świetna smocza czapka, spisałaś się na medal.Ale czego się nie robi dla Łucinek :)
    Wiem coś o tym bo też mam córeczkę o tym imieniu:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń